Stan wojenny coraz bardziej realny. 2024!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Stan wojenny coraz bardziej realny. Zagrożenie „Polexitem”, jakie zostało wniesione do świadomości polskiego społeczeństwa, było celową dezinformacją, po to, aby usprawiedliwić z dawna planowany „stan wojenny”. Wprowadzany w stanie szczególnego zagrożenia państwa. Mówi o tym nasza Konstytucja (1997), cytat poniżej tekstu. Na zalegalizowaniu „stanu wojennego” bardzo zależy „grupie trzymającej władzę”. W cywilizowanym kraju nie podobna narzucić społeczeństwu na dziko „stanu nadzwyczajnego”, bez wcześniejszego powiadomienia aktem prawnym opinii publicznej. Rząd „dyktatora” Kaczyńskiego udaje władze państwa, które działają legalnie. A przecież Konstytucji nie przestrzega. Nawet wybrany na prezydenta państwa Andrzej Duda zawiódł. Cały dzisiejszy rząd — mam na myśli skład osobowy, nazwiska znane, wiele mówiące — jest rozzuchwalony pełnią władzy państwowej, samowolą i bezkarnymi czynami swego wodza — „Jarosław Polskę zbaw”. Pamiętam radość Kaczyńskiego: gdy Donald Tusk przyjął nominację na Szefa Rady Europejskiej w Brukseli, wyraża je przysłowiowe powiedzenie: hulaj dusza, piekła nie ma! I Kaczyński zakasał rękawy i wziął się do kreciej roboty. A tu naraz wielka i przykra niespodzianka. Po powrocie na polską scenę polityczną Donald Tusk też zakasał rękawy i wziął się do likwidacji skutków kreciej roboty małego dyktatora. Małego nie tyle w sensie wzrostu, znacznie bardziej w politycznym i etycznym znaczeniu. Nie ma potrzeby przekonywać, że Tusk to mówca znakomity, porywający tłumy, zrazem historyk-intelektualista. Polityk pełen energii, patrzący nie tylko na „to, co tu i teraz”, ale też – w przyszłość, to mąż stanu, strateg. Zdrowie i życie poświęcił dla realizacji konstytucyjnego ustroju demokracji liberalnej. Od powrotu na polską scenę polityczną jego wytrwała praca wreszcie dała oczekiwany skutek. Ruszyła przysłowiowa lawina śnieżna ze zboczy gór, powoli nabierając pędu, który grozi unicestwieniem pisowskiego projektu budowy nowego państwa polskiego. A to, moi Kochani, jak się okazało w realizacji, to było państwo kuriozum dziwoląg — fakt nieodnotowany w kronikach politycznego świata. Rządzili w nim dwaj bracia, bliźniacy jednojajowi, starszy Lech, który od dzieciństwa był bezwolnym nieborakiem, a został prezydentem państwa polskiego. Młodszy, Jarek, od dzieciństwa samowolny, „ulicznik-łobuz”, dostał od swego brata najwyższą i najważniejszą funkcję w państwie: premiera rządu z tytułem Prezes Rady Ministrów. W jego ręce został oddany całokształt polityki zagranicznej i wewnętrznej państwa polskiego. W tym miejscu muszę mocno podkreślić fakt, że Jarosław Kaczyński, inicjator i organizator tegoż państwa, złożył uroczyste przyrzeczenie, że kiedy wygra wybory parlamentarne 2023, zakończy rozpoczętą budowę państwa polskiego. To przyrzeczenie, moim zdaniem, nie jest blagą, choć padło z ust niewiarygodnej osoby. Uważna lektura jego biografii i jego komentarz o losach braci bliźniaków utwierdziła mnie w przekonaniu, że chce dotrzymać przyrzeczenia za wszelką cenę. Władza dyktatorska wymyka mu się z rąk. Wpada w desperację, stan psychiczny groźny u dyktatora. Jest to paniczny strach przed utratą najcenniejsze rzeczy, jaką posiada — władzę nad państwem i nad ludźmi, którzy mu podlegają. To w zupełności zaspokaja jego ludzkie żądze jak np. pożądania zmysłowe, żądza bogactw, czy żądza pieniędzy. Stan wojenny zapowiada to, co się dzieje w armii polskiej. Od początku października 2023 roku mamy tam trzęsienie Ziemi. Jedenastu generałów z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych zrezygnowało ze służby. Mianowicie Szef Sztabu gen. Rajmund Andrzejewski oraz Tomasz Piotrowski Dowódca Operacyjny. Ponadto 10 wysokich oficerów dowództwa generalnego. Zdaniem gen. Waldemara Skrzypczaka, byłego dowódcy sił lądowych, rezygnacje są wynikiem tego, że ci, którzy dzisiaj rezygnują, nie chcą uczestniczyć w planach użycia wojska przeciwko własnemu narodowi. Aby przeciwdziałać takiemu stanowi rzeczy, zwołano odprawę szefów służb specjalnych (tzw. czwarta władza w państwie): Mariusz Kamiński, szef MSWiA koordynator służb specjalnych odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polski, Maciej Wąsik, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, Służby Ochrony Państwa, Obrony cywilnej kraju. Oficjalnie nie poinformowano społeczeństwa, że Wąsik to specjalista obsługujący Pegasusa. To są mocne przesłanki dla tezy, że na progu mamy stan wojenny. Dobrze znam wprowadzony w Polsce 13 grudnia 1980 stan wojenny. Jak dziś pamiętam go tak dokładnie, jak gdyby to było dziś. Czy pokładająca się władza PiS-u spróbuje swój plan wcielić w życie? To już temat na inną opowieść. prof. dr hab. Marian Bębenek, politolog PS. Konstytucja (1997). Rozdział XI. Stany Nadzwyczajne. Art. 228. „1. W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej. 2. Stan nadzwyczajny może być wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze rozporządzenia, które podlega dodatkowemu podaniu do publicznej wiadomości. 3. Zasady działania organów władzy publicznej oraz zakres, w jakim mogą zostać ograniczone wolności i prawa człowieka i obywatela w czasie poszczególnych stanów nadzwyczajnych określa ustawa”. prof. Marian Bębenek

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

وسام فرسان المسيح الفقراء ومعبد سليمان (باللاتينية

JAK ZROBIĆ BIOBENZYNĘ AVGAS100LL DO SAMOLOTU Z DZIEGCIA