SZWAJCARIA WOBEC KWESTII POLSKIEJ
SZWAJCARIA WOBEC KWESTII POLSKIEJ
W LATACH II WOJNY ŚWIATOWEJ
Z w y jątk iem je sie n i 1939 r. te m a ty k a p o lsk a n ie b y ła w późniejszym
o k resie w p ra sie szw ajcarsk iej często p o ru sz a n a . W ynikało to z obfitującego
w w y d a rz e n ia o dużej ra n d z e rozw oju sy tu acji m iędzynarodow ej. M usiało to
w dużej m ierze w pływ ać n a o słab ien ie z a in te re so w a n ia sp ra w a m i polskim i.
W m iędzyw ojennym dw udziesto leciu P o lsk a n ie zn ajd o w ała się w c e n tru m
uw ag i szw ajcarsk ich m ediów. W yraźny w zro st z a in te re so w a n ia w pierw szych
ty g o d n iach w ojny p ro b le m a ty k ą p o lsk ą m iał, ja k się tego m o żn a było spodziew ać, c h a ra k te r przejściow y i w n a stę p n y m ro k u szw ajcarsk ie p ism a o Polsce
p isa ły ju ż w su m ie dość rzadko. Do po g łęb ien ia p rzez n ie te m a ty k i polskiej
— obok c en zu ry — przy czy n iał się i rz a d k i dopływ inform acji z ziem polskich.
D z ie n n ik i sz w a jc a rsk ie z re g u ły n ie m ia ły ta m sw oich k o re sp o n d e n tó w
i często nie dysponow ały m iaro d ajn y m i in fo rm acjam i, tzn. n ie pochodzącym i
ze źródeł niem ieckich.
N iejed n o k ro tn ie inform acje o te rro rz e sto so w an y m p rzez h itlerow skiego
o k u p a n ta wobec obyw ateli polsk ich były p rzyjm ow ane w szw ajcarsk ich k rę
g ach opiniotw órczych z p e w n ą rezerw ą. M ożna było sp o tk ać się z o p in iam i
o celow ym p rz e ja sk ra w ia n iu przez stro n ę p o lsk ą sy tu acji n a te re n a c h o k upow an y ch p rzez T rzecią R zeszę. Inform acje polskiej prow eniencji m iały, w edług
n ie k tó ry c h Szw ajcarów , c h a ra k te r p ro p ag an d o w y i n ie były jak o b y zb y t w ia
rygodne. Z a ilu stra c ję m oże tu ta j posłużyć a rty k u ł zam ieszczony 2 k w ie tn ia
1943 r. n a ła m a c h „B asler A rb eiter-Z eitu n g ” o g eh en n ie Żydów. Jeg o treść
z o sta ła zak w estio n o w an a głów nie ze w zględu n a źródło inform acji pism a:
polskie w ładze w Londynie. Jeszcze i wówczas - podkreślm y w k w ietn iu 1943 r.
- w iadom ości o rozw oju sy tu a c ji n a ziem iach polskich, k tó re pochodziły
z kręgów zw iązan y ch z polsk im ru c h e m oporu lu b em ig racy jn y m rząd em
122 Marek Andrzejewski
były tra k to w a n e w S zw ajcarii, w cale n iesp o rad y czn ie, ja k o „ p ro p ag an d a w oje n n a ” (K rieg sp ro p ag an d a)1.
S tro n a p o lsk a p rz e ja w ia ła stosunkow o d u ż ą ak ty w n o ść w k ie ru n k u in fo rm ow an ia w ładz w B ernie, ja k i szw ajcarsk ich kręgów opiniotw órczych o c h a
ra k te rz e i sk a li p rześlad o w ań n a te re n a c h zajęty ch p rzez Niem cy. W ykorzysty w an o w ty m celu k o n ta k ty p ry w a tn e i sp o tk a n ia o c h a ra k te rz e oficjalnym .
C zyniono próby w p ły w an ia poprzez osoby z n an e ze swojego życzliw ego Polsce
n a s ta w ie n ia n a sz w a jc a rsk ą opinię p u b liczn ą2. D o starczan o odpow iednie m a
te ria ły w pływ ow ym osobistościom . T ak np. T y tu s K o m arn ick i w tra k c ie w izyty u g e n e ra ła H e n ri G u isa n a w ręczył m u m e m o ra n d u m o pracow ane pod
k ie ru n k ie m M a ria n a Seydy, a dotyczące p rz e śla d o w a n ia o byw ateli polskich
p rzez n azistó w 3.
D zięki w ysiłkom p rzebyw ających w S zw ajcarii Polaków , ta m te js z a o p inia
p u b liczn a b y ła in fo rm o w an a o sy tu acji n a ziem iach polskich w sposób b a r
dziej w ielostronny, aczkolw iek n a pew no d alek i od pełnej p re z e n ta cji d ra m a
tu polsk ich obyw ateli. A rty k u ły n a te n te m a t o p a rte n a m a te ria ła c h polskiej
p row eniencji zaczęły się pojaw iać w p ra sie helw eckiej najpraw dopodobniej
dopiero od je sie n i 1942 r. Ich liczba w p raw d zie stopniow o w z ra sta ła , lecz nie
aż w ta k im sto p n iu , by n a w e t w o sta tn im ro k u w ojny sta ć się je d n y m ze
stały ch te m a tó w szw ajcarsk ich g a z e t4 .
O częstotliw ości w y stęp o w an ia te m a ty k i polskiej n a ła m a c h szw ajcarskich p ism w pierw szej połow ie la t czterd ziesty ch pew ne w yobrażenie daje
a n a liz a zaw arto ści „N eue Z ü rich er Z eitu n g ”. O tóż w ty m opiniotw órczym
d zie n n ik u w ro czn ik ach 1941 -1 9 4 3 , b ard zo rzad k o sp o ty k a się p u blikacje
pośw ięcone Polsce. N a stę p n y ro k p rzy n ió sł p ew ien w zro st liczby in te re s u ją
cych n a s artykułów . D opiero je d n a k w 1945 r. re d a k c ja zurychskiego p ism a
częściej zaczęła p o ru szać p ro b lem aty k ę polską. N a w e t je d n a k i w ów czas czyte ln ik „N eue Z ü ric h e r Z eitu n g ” n ie m ógł zbyt w iele dow iedzieć się z le k tu ry
d z ie n n ik a o p rz eślad o w an iach h itlero w sk ieg o o k u p a n ta polsk ich obyw ateli.
P ism o p isząc o sp ra w a c h polsk ich koncen tro w ało sw oją u w ag ę n a d z iałaln o
ści szw ajcarsk iej P olonii i rozw oju sto su n k ó w polsko-szw ajcarskich. A n aliza
m a te ria łu źródłow ego s k ła n ia n a s do w y sn u cia tw ie rd z e n ia , że podobnie n ie
w ielkie z a in te re so w an ie te m a ty k ą p o lsk ą w ty m o k resie przejaw iało w ięk
szość szw ajcarsk ich gazet.
W arto jeszcze zw rócić uw agę n a to, że p ra s a sz w a jc a rsk a m ia ła pow iększający się od 1943 r. m a rg in e s swobody, który, ja k się w ydaje, często n ie by!
w p ełn i w ykorzystyw any. W o sta tn ic h la ta c h II w ojny św iatow ej niem iecki
1 G. Kreis, Zensur und Selbstzensur. Die schweizerische Pressepolitik im Zweiten Weltkrieg, Frauenfeld und Stuttgart 1973, s. 192.
2 Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Poselstwa RP w Bernie/177, b. p., Wykaz wybitnych osobistości w Szwajcarii zajmujących się sprawami polskimi, 5 I 1940.
3 AAN, Poselstwo RP w Bernie/35, b. p., Poselstwo RP w Bernie do MSZ, 16 II 1940.
4 G. Kreis, op. cit., s. 191-193; A. Häsler, Das Boot ist voll. Die Schweiz und die Flüchtlinge
1933-1945, Zürich 1968, s. 198, 205-206.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 123
poseł w B ern ie głów ny n a c isk k ła d ł n a relacje gospodarcze m iędzy S zw ajcar ią a T rzecią R zeszą, zaś te n o r p ism h elw eckich z n alazł się z konieczności ju ż
n a d alszy m p lan ie. W śród licznych in terw en cji niem ieckiego p rz e d sta w ic ielstw a n a d A arą, n ie w ie lk a tylko część dotyczyła p u b lik acji szw ajcarsk ich pism
o p rz e śla d o w a n iac h n a te re n a c h p o lsk ich z a ję ty c h p rzez T rzecią R zeszę5.
W y ra ź n a z m ia n a p o staw y D e p a rta m e n tu P olity czn eg o n a s tą p iła dopiero we
w rz e ś n iu 1944 r., k ie d y to z a r z u t n ie m ie c k ie g o p o s e ls tw a o rzek o m o
oszczerczej p ro p a g a n d z ie (G re u e lh e tze ) n ie k tó ry c h p ism sz w a jc a rsk ic h zos ta ł p rzez B ern o zdecydow anie o d p arty . P rz e d sta w ic ie l B e rlin a u sły sz a ł
w ów czas, że s tro n a sz w a jc a rsk a d y sp o n u je n ie p o d w a ż a ln y m i in fo rm acjam i
m .in . o is tn ie n iu obozów k o n c e n tra c y jn y ch w O św ięcim iu -B rzezin ce i n a
M a jd a n k u 6.
W la ta c h II w ojny św iatow ej u k azało się n a te re n ie S zw ajcarii k ilk a se t
k siążek , b ro szu r, p ra c specjalisty czn y ch i dotyczących P o lsk i podręczników ,
tłu m a c z e ń z polskiej lite ra tu ry ja k i in n y ch opracow ań. W sp isie poloników
w y d ru k o w an y ch od w rz e śn ia 1939 r. do 1946 r. w łącznie odnotow ano aż 498
tytułów , choć w ydaje się, że n ie o bejm uje on w sz y stk ic h w iążący ch się
z P o lsk ą prac. W sp isie ty m p rz e w a ż ają oczyw iście pozycje w ję z y k u polskim
- 301. W arto zw rócić uw agę i n a stosunkow o d u ż ą liczbę p ra c w języ k u
niem ieck im - 122, i w ję z y k u fra n c u sk im - 84. Ich a u to rz y re k ru to w a li się
najczęściej spośród żołnierzy 2 D S P 7. W iększość k sią ż e k i b ro sz u r w ydanych
w ję z y k u n iem ieck im i fra n c u sk im m ia ła niew ielk i zasięg o d d ziaływ ania.
Z reg u ły ich n a k ła d był n isk i, a k o lp o rtaż często ograniczony do określonego
k rę g u odbiorców. M im o to n ie u le g a w ątpliw ości, że s ta n n a sy c e n ia w S zw ajcarii k sią ż k a m i i b ro sz u ra m i o tem aty ce polskiej był w ów czas stosunkow o
duży, zw łaszcza jeżeli poró w n am y go z o k resem m iędzyw ojennym .
W in te re su ją c y ch n a s p racach , k tó re u k a z a ły się n a ziem i helw eckiej
w ję z y k a c h n iem ieck im i fra n c u sk im dość często om aw iano różne przejaw y
k o n ta k tó w p o lsk o-szw ajcarskich. Szczególnie eksponow ano w sp ó łd ziałan ia
obu n aro d ó w w przeszłości i p o d k reślan o p rz y c h y ln ą po staw ę S zw ajcarii w obec polsk ich uchodźców. R e p re z e n taty w n e d la tego n u r tu w y d ają się być
tu ta j p race S ta n isła w a L ib e rk a 8, k tó ry m przy św iecał cel p rzy b liżen ia szw ajca rsk ie m u odbiorcy słabiej p rzew ażn ie z n an y ch k a r t p o lsko-szw ajcarskich
k o n ta k tó w i zysk iw an ie w te n sposób d la sp ra w y polskiej helw eckiej opinii
publicznej.
S p ra w ą w ielce z n a m ie n n ą b y ła p rzew ag a te m a ty k i h istorycznej n a d p ro
b le m a ty k ą w spółczesną. P rzy czy n tego s ta n u rzeczy w inno się do p atry w ać
n ie ty le w tru d n o śc ia c h z u zy sk a n ie m odpow iedniego m a te ria łu , co bard ziej
w obaw ie p rzed in g e re n c ją cenzury. O tym , że nie były one b ezzasad n e
5 G. Kreis, op. cit., s. 192.
6 Ibidem, s. 192-193.
7 AAN, Muzeum Polskie w Rapperswilu, poszyt nr 54.
8 S. Liberek, L’amitie polono-suisse, Lausanne 1941; Les Polonais au Pays de Vaud,
Lausanne 1943; Fraternité d’armes polono-suisse, Lausanne 1945.
124 Marek Andrzejewski
św iadczy sp ra w a w y d a n ia k sią ż k i F ra n z a M aw icka, k tó ra u k a z a ła się dopiero po zak o ń czen iu w ojny i to tego jeszcze w m ały m n a k ła d z ie 9. R ola ja k ą
m ogła o n a spełnić, gdyby d o sta ła się n a półki k się g a rsk ie w 1942 r. czy n a w e t
ro k później, b y łab y zapew ne znacznie w ięk sza, a ta k k sią ż k a t a w S zw ajcarii
nie z o sta ła w łaściw ie zauw ażona.
O dużych w alo rach poznaw czych p racy F ra n z a M aw ick a św iadczy fak t,
że w 1982 r. P ań stw o w e W ydaw nictw o N au k o w e zdecydow ało się n a jej
u d o stęp n ien ie p o lsk iem u czytelnikow i. Tom asz S zaro ta, h isto ry k zajm ujący
się m . in. dziejam i W arszaw y w o k resie h itlero w sk iej o kupacji u z n a ł relację
szw ajcarskiego kierow cy z a „n ajcen n iejszą w śród obcych m a te ria łó w p a m ię tn ik a rsk ic h , odnoszących się do przeżyć w P olsce...”. T rafn ie też w sp o m n ian y
bad acz zw rócił uw agę n a odkryw czy, zw łaszcza d la Szw ajcarów , opis w a rszaw skiego g e tta , k tó ry d aw ał odbiorcy „szanse p o z n a n ia p raw d y ”10.
F ra n z M aw ick był o ch o tn ik iem szw ajcarsk iej m isji le k a rsk ie j, k tó ra
w p o ro zu m ien iu ze s tro n ą n iem ieck ą od sty czn ia 1942 r. p rzeb y w ała n a
okupow anych p rzez N iem ców ziem iach polskich, głów nie w W arszaw ie. R e la
cja „ F ra n z a B lä ttle ra ” dobrze oddaje atm o sferę okupow anej W arszaw y. Z a ra
zem n a p o d staw ie jej le k tu ry m o żn a w y snuć w niosek, że d la F ra n z a M aw icka
zetk n ięcie się z przysłow iow ą rzeczy w isto ścią G en eraln eg o G u b e rn a to rstw a
było w ręcz szokiem , olbrzym im zask o czen iem . N ie ta k w y o b rażał on sobie
sy tu a c ję n a te re n a c h zn a jd u ją c y ch się pod k o n tro lą T rzeciej Rzeszy, kied y
zg ła sz a ł się n a o c h o tn ik a do d ru g iej m isji le k a rsk ie j, k tó ra m ia ła jak o b y
w y łącznie h u m a n ita rn y c h a ra k te r. Z ap ew n e podobne, b ard zo m g liste w yo b ra ż e n ie o losie lu d n o śc i p o lsk iej ja k F ra n z M aw ick, m ia ł p rz e c ię tn y
S zw ajcar. N ie z n a ł o n przecież z a u to p sji ogro m u zb ro d n i h itle ro w sk ic h i n a
ogół jego w ied za o sto su n k a c h m ięd zy N iem cam i a p o d b itą lu d n o śc ią b y ła
n iew ielk a.
K siążk i, k tó re były pośw ięcone rozw ojow i sy tu acji n a ziem iach polskich
lu b do niej n aw iązy w ały zaczęły się częściej pojaw iać n a szw ajcarsk im ry n k u
w ydaw niczym dopiero pod koniec wojny. N a w e t i w ted y daw ało się je d n a k
odczuć b ra k p ra c staw iający ch sobie za cel p o k azan ie w ielostro n n eg o o b razu
tra g e d ii P o lsk i i jej m ieszkańców , pełnego ro z m ia ru sk u tk ó w niem ieckiego
te rro ru . P rędzej m o żn a było sp o tk ać się z o zn ak am i sy m p a tii i w spółczucia
d la lud n o ści polskiej i d la jej heroicznej w alki. T ak w u trz y m a n e j w bardzo
p rzy ch y ln y m d la P olaków to n ie pracy, A n d re L en o ir będ ąc pod w rażen iem
b o h a te rsk ic h zm a g a ń w a rsz a w sk ic h pow stańców w y rażał pogląd, że P o lsk a
je s t sym bolem w olności w E u ro p ie 11. Z polsk ich p rób o d d ziały w an ia n a
sz w a jc a rsk ą opinię p u b liczn ą trz e b a n a to m ia s t w spom nieć o p rzetłu m aczo n ej
9 Tatsachenbericht eines Motorfahrers der zweiten schweizerischen Ärztemission 1942 in
Polen, Zürich [1945]. Pracę wydano pod pseudonimem Franz Blätter. Por. A. Häsler, op. cit.,
s. 84.
10 F. Blätter, Warszawa 1942. Zapiski szofera szwajcarskiej misji lekarskiej. Opracował
Tomasz Szarota, Warszawa 1982, s. 8, 27.
11 A. Lenoir, Varsovie 1944, Geneve 1944.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 125
z ję z y k a szw edzkiego n a języ k niem ieck i książce D er k ä m p fen d e Polen. Zos ta ła o n a b ard zo s ta ra n n ie w y d a n a w 1944 r. w Z u ry ch u E u ro p a-V erlag
A. G. I w śród jej w sp ó łau to ró w znajd o w ali się m .in. M a ria K uncew iczow a,
K saw ery P ru sz y ń sk i i M elchior W ańkow icz12.
In n ą g o d n ą o d n o to w an ia p u b lik a c ją b y ła w y d a n a p rzez P ro P o lo n ia p r a
ca Polen u n d die Schw eiz. K siążk a ta u k a z a ła się je d n a k ż e dopiero w o sta tn im
ro k u wojny, podobnie z re s z tą ja k i p ierw szy to m w y d aw n ictw a encyklopedycznego Pologne 1919-1939. T a o s ta tn ia p raca, z a in sp iro w a n a p rzez J a n a
M odzelew skiego, m ia ła w ed łu g z a m ierzeń em ig racy jn y ch w ładz w L ondynie,
stan o w ić zbiór m a te ria łó w n a konferencję pokojow ą. D zięki p u b lik acji Polog n e 1919-1 9 3 9 obcy czy teln ik m ógł u zy sk ać le p sz ą o rien tację w p ro b lem ach
politycznych, gospodarczych i k u ltu ra ln y c h m iędzyw ojennej Polski. T ru d n o
ści w u z y sk a n iu p o trzeb n y ch m a te ria łó w i in n e przeszk o d y opóźniały d ru k
tej liczącej 2100 stro n pracy, k tó rej o sta tn i, trzeci, to m u k a z a ł się dopiero
w 1947 r.13
Do lepszej recepcji w S zw ajcarii polskiej lite ra tu ry duży w k ład w niósł
A lfred Loepfe, sla w ista , w la ta c h 1938-1939 sty p e n d y sta n a U niw ersy tecie
w arszaw sk im . Jeg o d ziałaln o ść tra n s la to rs k a p rz y p a d a w p raw d zie przed e
w szy stk im n a o k res pow ojenny, ale tłu m a c z e n ia polskiej prozy rozpoczął on
ju ż n a p o czątk u la t czterd ziesty ch . D zięki ro zp isan ej w śród in te rn o w a n y c h
żołnierzy su b sk ry p cji i pochodzącej z różn y ch źródeł pom ocy m a te ria ln e j,
w 1944 r. m ógł zostać w y d an y w S zw ajcarii, p rzetłu m aczo n y n a ję z y k n ie
m iecki przez A lfred a Loepfe, F a ra o n B o lesław a P ru s a . W liczn y ch re c e n
zjach z am ieszczan y ch w p ism a c h sz w a jc a rsk ic h w ysoko o ceniano poziom
p rz e -k ła d u 14.
L ite ra tu rę p o lsk ą s ta ra ł się w śród Szw ajcarów p opularyzow ać i F ra n c k
L ouis Schell, k tó ry tłu m aczy ł n a języ k fra n c u sk i u tw o ry W ład y sław a R eym o n ta i K azim ierza P rzerw y -T etm ajera. W ygłaszał on p o n ad to w g enew skim
Z w iązku L ite ra tó w pośw ięcone polskiej lite ra tu rz e i h isto rii odczyty. D la u zy
s k a n ia pełniejszego o b ra z u oddajm y jeszcze, że w K się g a rn i P ow szechnej
w K rakow ie w ydano w 1943 k ilk a tłu m a c z e ń pow ieści d la m łodzieży Jo h a n n y
S p y ri15.
Do w zro stu z a in te re so w a n ia w rep u b lice alpejskiej rozw ojem sy tu acji n a
ziem iach polskich nie przy czy n iali się w sposób z a u w a ż aln y p rzeb y w ający n a
n ich obyw atele szw ajcarscy. L iczba ich, w p o ró w n an iu z o k resem m iędzyw o12 M. Andrzejewski, Biblioteki, czytelnictwo i działalność wydawnicza internowanych
w Szwajcarii żołnierzy 2 dywizji strzelców pieszych, „Roczniki Biblioteczne” 1982, nr 1/2,
s, 140.
13 W. Drobny, Karabin i książka (Polskie Liceum w Szwajcarii 1940-1946), Warszawa
1973, s. 262-264; A. Vetulani, Poza płomieniami wojny. Internowani w Szwajcarii 1940-1945,
Warszawa 1976, s. 313; M. Andrzejewski, Biblioteki..., s. 140.
14 K. A. Kuczyński, Alfred Loepfe - szwajcarski tłumacz literatury polskiej, „Ruch Literacki” 1979, z. 1, s. 48-49.
15 „Goniec Obozowy”, 1 X 1944, nr 24; 20 XI 1944, nr 29.
126 Marek Andrzejewski
jen n y m , u le g ła zm n iejszen iu . Ze w zględów n a tu ry obiektyw nej z m a la ła a k
tyw ność szw ajcarsk ich sk u p isk n a te re n a c h polsk ich i w zasad zie o pró b ach
p ro w ad zen ia d ziałaln o ści m o żn a m ów ić jed y n ie w p rz y p a d k u szw ajcarskiej
kolonii w W arszaw ie. Is to tn a rolę dogryw ali tu ta j M ieczysław S zym ański,
sp raw u jący pieczę n a d b u d y n k iem szw ajcarskiego p o selstw a i Zofia K alin o w
sk a, n azw isk o p a n ie ń sk ie C aluori. B yła o n a z a tru d n io n a w szw ajcarsk im
p rzed staw icielstw ie od g ru d n ia 1921 r. Do jej z a d a ń n a le ż a ł m . in. podział
w śród pozostałych w W arszaw ie obyw ateli szw ajcarsk ich środków m a te ria lnych, k tó re były p rz e sy ła n e d la n ich z B e rn a 16.
Z m ieszk ający ch w polskiej stolicy obyw ateli szw ajcarsk ich n a szczególne
p o d k reślen ie zasłu g u je działaln o ść K o n stan teg o R egam eya, k tó ry w la ta c h
1 9 4 0 -1 9 4 4 był w sp ó łp raco w n ik iem d e le g a tu ry rz ą d u P o lsk ieg o n a K raj
i dzięki sw ojem u szw a jc a rsk ie m u p aszp o rto w i m ógł przew ozić n a odcinku
W arszaw a-R ab a W yzna pocztę D e le g a tu ry do R ządu. K o n sta n tin R egam ey
b ra ł ak ty w n y u d ział w życiu m uzycznym okupow anej stolicy i w ta jn y m
n a u c z a n iu . Po u p a d k u P o w sta n ia W arszaw skiego został w raz z najb liższy m i
w yw ieziony do obozu przejściow ego w P ru szk o w ie, a później do obozów
w S tu tth o fie i K e lse rb a c h 17.
K o n sta n tin R egam ey oddał duże u słu g i p o lsk iem u podziem iu i jego d ziałaln o ść za słu g u je n ie w ą tp liw ie w P olsce n a p o p u lary zację. G odne odnoto w a n ia s ą m otyw y ja k im i się on k iero w ał rezy g n u jąc z m ożliw ości o p u szczen ia swojej p rzy b ran ej ojczyzny: „M iałem żonę, ro d zin ę i przy jació ł w P o lsce, z k tó ry c h w iększość z m a rła po a re sz to w a n iu i to rtu ra c h . W sty d ziłem
się w yjechać. W ty m k ra ju p rzeży łem la ta szczęśliw e. T u taj zro b iłem k a r ie
rę i byłoby n ie lo ja ln ie z m ojej stro n y opuścić P o lsk ę, k ied y życie ta m stało
się ta k tru d n e i n ieb ezp ieczn e. Tym b a rd z ie j, że m ia łe m p a sz p o rt sz w a jc a rski, k tó ry p o zw alał m i o d d aw ać u słu g i. J a ry zy k o w ałem m n iej n iż P o
lacy...”18.
In n y m p rzy k ład em akty w n eg o zaan g a żo w a n ia „w arszaw sk ich S zw ajcarów ” w w alk ę z h itlero w sk im o k u p a n te m b y ła p o sta w a ro d zin y S em adenich.
O siad li od k ilk u pokoleń n a ziem iach polskich, w dużej m ierze spolonizow ani, poczuw ali się do obow iązku u c z e stn iczen ia w d ziałaln o ści k onspiracyjnej.
K ilk u z n ich za w ierność niepodległościow ym d ążeniom zapłaciło n ajw y ższą
cenę. W P o w sta n iu W arszaw sk im zginęło 19 sie rp n ia dw u członków rodziny
16 Bundesarchiv Bern (BA B), B 2001 (D) 7 S 25, b. p., Der Chef der Abteilung für
Auswärtiges an die Polizeiabteilung des Eidgenössischen Justiz- und Polizeidepartementes, 11
V 1944; M. Andrzejewski, Schweizer in Polen. Spuren der Geschichte eines Brückenschlages,
Basel 2002, s. 253-273.
17 E. Orman, T. Pobozniak, Regamey Constantin (Regamey Konstatnty) pseud. Drogowski,
Klon (1907-1982), Polski słownik biograficzny (dalej: PSB), t. XXX, z. 4, s. 722-726; E. Orman,
Konstanty Regamey w Polsce, „Ruch Muzyczny” 1988, nr 13; nr 14; N. Loutan-Charbon, Constatntin Regamey. Compositeur, Yverdon 1978, s. 21-27.
18 I. Sosnowska, „Visions” Regameya w katedrze lozańskiej, „Ruch Muzyczny” 1979, nr 14;
E. Orman, Konstanty Regamey w Polsce, „Ruch Muzyczny”, nr 14, s 20.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 127
S em ad en ich : T adeusz - p ra w n ik , w spółpracow nik d e le g a tu ry R ząd u n a K raj
i jego sy n A lan A ndrzej - h a rc e rz S zary ch S zeregów 19.
Św ięto naro d o w e S zw ajcarii p rz y p a d a 1 sie rp n ia . W ty m też d n iu , podobn ie ja k i w p o p rzed n ich la ta c h , odbyło się w je d n y m z w a rsz a w sk ic h kościołów uro czy ste nab o żeń stw o , w k tó ry m w zięła u d z ia ł n iem alże c a ła ta m te jsz a
ko lo n ia sz w a jc a rsk a i w ielu prohelw ecko n asta w io n y c h P olaków 20. W k ilk a
godzin później m ia sto zostało objęte w a lk a m i i n ieb aw em b lisko d w u stu le tn i
ro zd ział h isto rii kolonii szw ajcarsk iej w W arszaw ie zo stał zam knięty. N a
p o czątk u P o w sta n ia W arszaw skiego zg in ął n ie biorący u d z ia łu w w alk ach
M ieczysław S zy m ań sk i. O koliczności jego śm ierci s ą b ard zo w ym ow ne. Otóż
w yszedł on p rz e d b u d y n e k szw ajcarskiego p o selstw a aby pow iadom ić n ie
m ieckich żołnierzy, że g m ach je s t w łasn o ścią p a ń s tw a n e u tra ln e g o i w ów czas
zo stał zastrzelony. P rzeb y w ająca w b u d y n k u g ru p a o byw ateli szw ajcarsk ich
m u sia ła go n a ty c h m ia s t opuścić. N a stę p n e k ilk a d n i spędzili oni w b ard zo
tru d n y c h w a ru n k a c h w p iw n icach M u zeu m N arodow ego. D opiero później po
różn y ch p e ry p e tia c h m ogli oni u d a ć się do S zw ajcarii21.
N ie m o żn a p o m in ąć m ilczeniem fa k tu , iż w h itlero w sk ich obozach z a g ła
dy O św ięcim -B rzezinka, M ajd an ek i S tu tth o f przeb y w ali rów nież i obyw atele
szw ajcarscy. W edług w szelkiego p raw d o p o d o b ień stw a liczba ich oscylow ała
m iędzy k ilk u n a s tu a k ilk u d ziesięcio m a osobam i. W śród osób pochodzących ze
S zw ajcarii do w sp o m n ian y ch obozów przyw ieziono głów nie C yganów i osoby
w sp ó łp racu jące z p o lsk im podziem iem . N a obecnym e ta p ie b a d a ń , p rzy
szczątkow ym i b ard zo rozproszonym m a te ria le źródłow ym , n ie je s t m ożliw e
stw ierd zić w sposób ścisły ilu o byw ateli szw ajcarsk ich przebyw ało lu b zginęło
w h itlero w sk ich obozach k o n cen tracy jn y ch 22.
R ó żn o ro d n ą pom oc d la ludności polskiej niosły m ające sw oje siedziby
w S zw ajcarii m iędzynarodow e org an izacje, w pierw szy m rzęd zie C zerw ony
K rzyż i YMCA. O bok w sp a rc ia m a te ria ln e g o p rzebyw ających w republice
alpejskiej Polaków , ak cją pom ocy s ta ra n o się objąć i lud n o ść z n a jd u ją c ą się
w ów czas n a te re n a c h zajęty ch p rzez obce w ojska. N iezależn ie od d z ia ła ń
ch a ry ta ty w n y c h , w k tó ry c h S zw ajcarzy o d g ry w ali p ie rw szo p lan o w ą rolę,
m iały m iejsce i w ychodzące z in n y ch p a ń stw akcje pom ocy d la Polaków .
K o rzy stan o w n ich z n e u tra ln e g o s ta tu s u K onfederacji i w iążących się z ty m
m ożliw ości p rz e k a z y w an ia ludn o ści polskiej pomocy.
W ra to w a n iu od śm ierci z w ycieńczenia i głodu tysięcy przym usow o
w ysiedlonych m ieszkańców W arszaw y, d uży u d ział m ia ła pom oc św iadczona
przez C zerw ony K rzyż w G enew ie. N a szczególną u w ag ę zasłu g u je tu ta j
19 O. Budrewicz, Sagi warszawskie, cz. 3, Warszawa 1983, s. 27-29; A. K. Kunert, Słownik
biograficzny konspiracji warszawskiej 1939-1944, Warszawa 1987, t. 1, s. 140.
20 BA B, B EPD, Dokumente zu den schweizerisch-polnischen Beziehungen, S 3, b. p.,
S. Kalinowska-Calouri an das Eidg. Politische Departement, Abteilung für Auswärtiges Bern,
12 XI 1944.
21 BA B, Feldscher, t. 1, s. 49-59.
22 BA B, B 2001 (D) 3 S 140.
128 Marek Andrzejewski
d ziałaln o ść D e le g a tu ry Polskiego C zerw onego K rzy ża w S zw ajcarii, k tó ra
zajm o w ała się w sz e c h stro n n ą pom ocą d la pozbaw ionych d ac h u n a d głow ą
w arszaw iak ó w i d la polskich jeńców . S tosunkow o d u ż ą ak ty w n o ść c h a ry ta
ty w n ą p rzejaw iały różne o rg an izacje d ziałające w S zw ajcarii, ta k ie ja k C om ite S u isse d‘A ide S u isse M edicale a la Pologne w G enew ie czy też m ające
sw oje siedziby w B ern ie A ide S u isse a la Pologne i A ide S u isse a u x P riso n
n ie rs de G u erre P o lo n aise23.
W ładze p o lsk ie s ta ra ły się n ie tylko inform ow ać p a ń s tw a n e u tra ln e
0 m a rty ro lo g ii lud n o ści polskiej n a te re n a c h okupow anych, lecz podejm ow ały
ta k ż e próby sk ło n ie n ia m . in. S zw ajcarii do in terw en cji n a rzecz p o p raw y jej
położenia. W ysiłki te n a siliły się pod koniec wojny, k ied y to pole m a n e w ru
szw ajcarsk iej dyplom acji zw iększyło się i były re a ln e szan se n a to, że B erno
będzie w sta n ie bard ziej angażow ać się w obronę b y tu o byw ateli polsk ich niż
to m iało m iejsce w o k resie w cześniejszym . Pod koniec p a ź d z ie rn ik a 1944 r.
poselstw o polskie w B ern ie przedłożyło w ładzom szw ajcarskim aide-m em oire,
w k tó ry m w sk azy w an o n a n ieb ezp ieczeń stw o z g ła d z e n ia p rzez n a z istó w
w szy stk ich w ięźniów politycznych zn ajd u jący ch się w obozie ośw ięcim skim .
W zw iązk u z ty m rz ą d polski w ystosow ał do R ad y F e d e ra ln e j ap el o p rz e d się
w zięcie w szelkich kroków w celu p o w strz y m a n ia B e rlin a od realizacji tak ieg o
zbrodniczego p la n u 24.
D e p a rta m e n t P olityczny był z d an ia, że w obec w agi sp raw y n ie m o żn a
zachow ać obojętnej postaw y. Sw ojem u p o selstw u w B erlin ie polecił d la z b a
d a n ia tej sp raw y n a w ią z a n ie k o n ta k tu z n u n cju szem p ap ie sk im i zo rien to w an ie się w ja k i sposób m o żn a by w yw rzeć p resję n a T rzecią R zeszę25. Z n a
m ien n e było je d n a k p rzy ty m to, że w ładze szw ajcarsk ie zachow ały, ta k ja k
1 w cześniej, d u ż ą o strożność i n ie zam ierzały rów nież i w ów czas zająć jasn o
sprecyzow anego stan o w isk a. P o m ijając ju ż obaw ę p rzed z a d ra ż n ia n ie m sto
su n k ó w z N iem cam i w ydaje się, że w B ern ie n ie b ard zo w ierzono w sk u te c z
ność w tej sp raw ie n a c isk u dyplom atycznego p a ń s tw a n e u tra ln e g o , ja k im
przecież b y ła S zw ajcaria.
Ze zro zu m iały ch w zględów w la ta c h II w ojny św iatow ej zm niejszyło się
zain te re so w an ie szw ajcarsk ich handlow ców i przem ysłow ców ry n k ie m polskim . P rz e w a ż a ła w śród n ich te n d e n c ja do o g ra n ic z a n ia sto su n k ó w g o sp o d arczych z G en eraln y m G u b e rn a to rstw e m . P oniew aż S zw ajcaria nie b y ła z a in te
re so w a n a je d n o stro n n y m i d o staw am i, obroty tow arow e w p o ró w n an iu z m ię
dzyw ojennym d w u dziestoleciem u legły zn aczn em u o g ran iczen iu . N a to m ia st
w zględnie sta b iln e były k o n ta k ty gospodarcze szw ajcarsk ich przem ysłow ców
23 J. Kazimierski, Pomoc dla ludności wypędzonej z Warszawy VIII 1944 - V 1945, „Rocznik Warszawski” 1987, s. 230-232.
24 BA B, B 2001 (D) 3 S 475, b. p., Poselstwo RP w Bernie. Aide-memoire, 26 X 1944.
25 BA B, B 2001 (D) 3 S 475, b. p., Departement Politique Federal a la Legation de Suisse,
Berlin 30 X 1944. Zobacz też: Z. Waszkiewicz, Polityka Watykanu wobec Polski 1939-1945,
Warszawa 1980, s. 338.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 129
1 handlow ców z p rze d się b io rstw a m i m ający m i sw e siedziby n a te re n a c h w łą
czonych do Trzeciej R zeszy26.
W edług d an y ch P a w ła M inkow skiego, e k s p e rta gospodarczego, n a je sie n i
1943 r. s ta n z a d łu ż e n ia P o lski wobec S zw ajcarii w ynosił 19,8 m l. fr. szw ajcarskich, z czego n a G e n e ra ln e G u b e rn a to rstw o m iało p rzy p a d a ć 10,3 m l. fr.
szw ajcarskich. P rz y ty m „wobec in ten sy w n eg o , p raw ie w yłącznego zaobsorbow a n ia pro d u k cji ziem polsk ich p o trzeb am i w ojenno-żyw nościow ym i o k u p a n
ta , nie dającego po la d la rozleglejszych d o staw do S zw ajcarii, m ający ch w yrów nać p o w stałe zaległości- n ie m ogło być m ow y o isto tn y m zred u k o w an iu
szw ajcarsk ich w ierzytelności tow arow ych...”27.
W arto zauw ażyć, że szw ajcarscy przem ysłow cy, k tó rz y w cześniej poczynili w Polsce inw estycje, po w yb u ch u w ojny d ążyli do p rz y sto so w a n ia się do
now ych w arunków . N ie zaw sze też był tu ta j w n ależy ty m sto p n iu u w zg lęd n iany p u n k t w idzenia stro n y polskiej. N iekiedy dochodziło n a ty m tle do rozbieżności m iędzy w ładzam i polskim i i szw ajcarskim i. Polacy uw ażali, nie bez racji,
że rozwój gospodarczych stosunków m iędzy K onfederacją a T rzecią R zeszą nie
pow inien dokonyw ać się k osztem in teresó w polskich. Ilu stru je to sp ra w a 64
w agonów kolejowych, k tó re w w y n ik u n a c isk u B erlin a zostały w drugiej połow ie 1940 r. o desłane przez S zw ajcarię n a okupow ane ziem ie polskie28.
P rzech y lan ie się zw ycięstw a n a stro n ę a lia n c k ą u a k ty w n iło te szw ajcarsk ie sfery p rzem y sło w o -h an d lo w e, k tó re z a m ie rz a ły po w ojnie n a w ią z a ć
w spółpracę z P olską. U siłow ano zap o zn aw ać część in te rn o w a n y c h żołnierzy
2 dyw izji strzelców pieszych ze szw ajcarskim życiem gospodarczym . W 1943 r.
np. zaproszono 150 żołnierzy do zw ied zen ia targ ó w S chw eizerische M u ste rm esse w B azylei. B yły n a w e t pojedyncze p rzy p ad k i z a tru d n ia n ia polskich
żołnierzy w szw ajcarsk ich p rzed sięb io rstw ach . M otyw y ta k ic h kroków były
różne. P rzykładow o, J a n u s z R akow ski dopiero po k ilk u m iesiącach p racy
w zu ry ch sk im b a n k u E id g en ö ssisch e B a n k A. G. m ógł się zorientow ać, ja k i
był je d e n z m otyw ów jego z a tru d n ie n ia . O tóż b a n k te n poprzez firm ę S tu a g
był zaan g ażo w an y kredytow o i g w aran cy jn ie w Polsce; m ian o nad zieję, że
J a n u s z R akow ski, ja k o były p raco w n ik M in iste rstw a S k a rb u , będzie po wojn ie pom ocny w o d zy sk an iu tej w ierzy teln o ści29.
P o lskie w ładze em ig racy jn e czyniły s ta r a n ia w k ie ru n k u p o d trzy m y w an ia w ięzi ze sz w a jc a rsk ą P olonią, a szczególnie z żo łn ierzam i 2 DSP. O d d ziały w an ie n a podk o m en d n y ch g e n e ra ła B ro n isła w a P ru g a ra -K e tlin g a i u trz y
m a n ie ich w orbicie w pływ ów L o n d y n u n a tra fiło je d n a k n a przeszkody.
Z obaw y o n ie stw a rz a n ie dow ództw u dyw izji tru d n o śc i n a g ru n cie szw ajcarskim , w au d y cjach radio w y ch i w polskiej p ra sie u k azu jącej się w W ielkiej
26 H. Homberger, Schweizerische Handelspolitik im Zweiten Weltkrieg. Ein Überblick auf
Grund persönlicher Erlebnisse, Zürich 1970, s. 51-52.
27 AAN, Poselstwo RP w Bernie/62, b. p., P. Minkowski do A. Ładosia, 1 IX 1943.
28 E. Bonjour, Geschichte der schweizerischen Neutralität, t. VII, Basel-Stuttgart 1974, s. 57.
29 J. Rakowski, Z piórem w mundurze. Francja - Szwajcaria 1940-1946, Paris 1985,
s. 183-185.
130 Marek Andrzejewski
B ry ta n ii, stosunkow o rzad k o m o żn a było n a tra fić n a w zm ian k i o in te rn o w a
n ych w rep u b lice alpejskiej polskich żołnierzach. N ie tylko tru d n o śc i k o m u n ikacyjne, ale i przepisy p ra w a m iędzynarodow ego u tru d n ia ły polskim w ładzom
w L ondynie u trz y m y w a n ie częstych i w ielo stro n n y ch k o n ta k tó w z 2 DSP.
C h a ra k te ry sty c z n e w ydaje się być tu ta j pism o g e n e ra ła W ład y sław a S ik o rskiego, ad reso w an e do g e n e ra ła B ro n isław P ru g a r-K e tlin g a . N aczeln y W ódz
- w sp o m in ając o z am iarze n a d a n ia okolicznościow ej audycji radiow ej z okazji
drugiej rocznicy p rzek ro czen ia p rzez 2 D S P g ran icy szw ajcarsk iej - z a z n a
czał rów nocześnie, że „znow u p rzep isy p ra w a m iędzynarodow ego nie pozw olą
n a to n i form ę, k tó ra by się W am n a le ż a ła ”30.
Liczebność in te rn o w a n e j w S zw ajcarii polskiej dyw izji sy stem aty czn ie
u le g a ła o b n iżen iu i 1 sie rp n ia 1943 r. w y nosiła 10 508 osób, zaś 25 p a ź d z ie rn ik a 1944 r. ju ż tylko 9 951 osób31. N a te n s ta n rzeczy m iały p rzed e w szy stk im w pływ ucieczki P olaków do F ran cji. P o n ad to N aczeln y W ódz g e n e ra ł
K azim ierz S osnkow ski 18 lip ca 1944 r. u chylił obow iązujący żołnierzy 2 D SP
zak az o p u szczan ia bez specjalnego zezw olenie S zw ajcarii32. T rudno też zgodzić się z praw d ziw o ścią o p inii z lip ca 1944 r., jak o b y m o rale żołnierzy 2 D SP
było „na ogół b ard zo dobre”33. B ard ziej odpow iadały, n aszy m zd an iem , rz e
czyw istości u w ag i d e le g a ta M in iste rstw a O brony N arodow ej p u łk o w n ik a D a
n iela, k tó ry w y raził pogląd, że „Jako je d n o s tk a w ojskow a dyw izja n ie p rz e d
sta w ia dziś żadnej w artości. W ielki je d n a k o d setek ludzi, ta k oficerów, ja k
i szeregow ych n a d a je się do oddziałów frontow ych, po odpow iednim p rz e
szkoleniu...”. N ie bez racji p u łkow nik D an iel krytycznie odniósł się do efektów
szkolenia wojskowego, k tó re ograniczało się do teo rii i w p rz y p a d k u ciężko
p racujących fizycznie żołnierzy przynosiło w p rak ty ce nik łe re z u lta ty 34.
W m ia rę słab n ięcia n a c isk u ze stro n y p a ń stw O si i p o lity czn o -m ilitarn ego w zro stu z n aczen ia Z w iązku R adzieckiego B erno zaczęło coraz w ięk szą
w agę przyw iązyw ać do u n o rm o w a n ia sto su n k ó w z M oskw ą. P oniew aż w sposób p o śred n i rzu to w ało to n a rozwój relacji p o lsk o-szw ajcarskich, w a rto te m u
z a g a d n ie n iu pośw ięcić nieco uw agi.
A g resja Trzeciej R zeszy n a Z w iązek R adziecki m iała, ja k ju ż w cześniej
sygnalizow ano, duże zn aczen ia d la zach o w an ia p rzez S zw ajcarię n e u tra ln o
ści. W przeciw ień stw ie do w ojny radziecko-fińskiej sy m p atie w iększości helw eckiej opinii publicznej były po stro n ie stro n y n a p a d n ię te j. R ep u b lik a a lp e jsk a u d z ie la ła sc h ro n ie n ia zbiegłym z jen ieck ich obozów położonych n a o b szarze N iem iec żołnierzom A rm ii C zerw onej. N iezależn ie też od pew nej zm iany
w p re z e n to w a n iu p ro b lem aty k i rad zieck iej w p ism ach szw ajcarsk ich , s to s u n
30 Instytut Historyczny im.gen. Sikorskiego w Londynie (IHGS), Akta Władz Naczelnych
A. XII 38/1, b. p., W. Sikorski do B. Prugar-Ketlinga, 6 VI 1942.
31 IHGS, Akta Władz Naczelnych A. XII. 22/58 i A. XII 22/146.
32 J. Rakowski. op. cit., s. 191.
33 IHGS, Sztab Naczelnego Wodza. Oddział Operacyjny A. XII. 42/14, b. p., Notatka,
31 VII 1944.
34 IHGS, Akta Władz Naczelnych A. XII 22/58, b. p., Delegat Ministerstwa Obrony Narodowej pułkownik Daniel do Ministerstwa Obrony Narodowej, 7 X 1944.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 131
k i m iędzy B ern em a M oskw ą n a d a l były n a p ię te . P a ń s tw a te n ie u trz y m y w a
ły oficjalnych k o n ta k tó w dyplom atycznych, a z a w a rta w 1941 r. m iędzy nim i
um o w a h an d lo w a, nie z o sta ła w p ro w ad zo n a w życie. O d p o czątk u 1944 r.
R a d a F e d e ra ln a w sk u te k różn y ch zew n ętrzn y ch i w ew n ętrzn y ch nacisków ,
u w a ż a ła za nieodzow ne zw iększenie sw ojej, zm ierzającej do u n o rm o w an ia
sto su n k ó w z K rem lem , ak ty w n o ści. W ysiłki B e rn a sp o ty k a ły się je d n a k
w M oskw ie z n ie sk ry w a n ą nieufnością. 5 listo p a d a 1944 r. o d rzu ciła o n a
propozycje n a w ią z a n ia oficjalnych szw ajcarsk o -rad zieck ich sto su n k ó w dyplom atycznych. To niepow odzenie szw ajcarsk iej polity k i zag ran iczn ej skłoniło
R adę F e d e ra ln ą do u d zielen ie d ym isji M arcelow i P ilez G olaz i m ian o w an ie
n a jego m iejsce M ax a P e titp ie rre . N ie w płynęło to w szakże n a ra d y k a ln ą
po p raw ę stosunków , k tó re u n o rm o w an e zo stały dopiero w o k resie późn iejszym , ju ż po zak o ń czen iu II w ojny św iatow ej35.
U siłu ją c przezw yciężyć u p rz e d z e n ia żyw ione w obec S zw ajcarii p rzez
Z w iązek R adziecki i d ążąc do o tw a rc ia dyplom atycznych p rzed staw icielstw ,
B erno sta ra ło się u n ik a ć w szelkich z a d ra ż n ie ń m ogących u tru d n ić n a w ią z a
n ie oficjalnych sto su n k ó w szw ajcarsk o -rad zieck ich . W tzw. sp raw ie k a ty ń
skiej K o n fed eracja n ie ch ciała zajm ow ać oficjalnego sta n o w isk a i w inno się
podkreślić, że p ro feso r m edycyny sądow ej U n iw e rsy te tu w G enew ie, F ran co is
N aville, k tó ry uczestn iczy ł w p ra c a c h pow ołanej przez stro n ę n ie m ie c k ą kom isji, n ie był w niej oficjalnym re p re z e n ta n te m Szw ajcarii. D e p a rta m e n t
Polityczny w y raźn ie stw ierd zał, że F ran co is N av ille b ierze u d z ia ł w p racach
kom isji w yłącznie n a sw oją odpow iedzialność, jed y n ie ja k o osoba p ry w a tn a .
N ie przeszkodziło to goebbelsow skiej p ro p ag an d zie, niezgodnie z p raw d ą,
utrzy m y w ać, że g en ew sk i n au k o w iec re p re z en to w a ł w kom isji B erno. S p ra w a
ta b y ła dość isto tn a , gdyż w ty m k ilk u n asto o so b o w y m g re m iu m jed y n ie
S zw ajcar był o b yw atelem p a ń s tw a n e u tra ln e g o i jego osoba niew ątp liw ie
u w ia ry g o d n ia ła u s ta le n ia k om isji36.
M im o że F ran co is N aville był p rz e k o n a n y o tym , że polscy oficerow ie
zo stali zam o rd o w an i w la sa c h k a ty ń sk ic h n a ro zk az Jó z e fa S ta lin a , n ie z a
m ie rz a ł b ra ć u d z ia łu w n iem ieck ich p o czy n an iach propagandow ych. D latego
też odm ów ił p o d zielen ia się ze słu ch aczam i ra d ia niem ieckiego sw oją o p in ią
n a te te m a t37. N iem cy zaś podejm ow ali i n a te re n ie S zw ajcarii w ysiłki p e łn e
35 D. Dreyer, Schweizer Kreuz und Sowjetstern. Die Beziehungen zweier ungleicher Partner seit 1917, Zürich 1989, s. 168-199.
36 BA B, Feldscher, t. I, s. 67-68.
37 J. P. Fox, Der Fall Katyn und die Propaganda des NS-Regimes, „Viertelsjahrshefte für
Zeitgeschichte,,, 1982, nr 3, s. 487. Sprawę katyńską usiłowano nawet wykorzystać w rozgrywkach partyjnych. Działacz radykalnej lewicy, Vincent, 11 września 1946 r. na posiedzeniu genewskiej Wielkiej Rady próbował udowodnić nieprawdziwość twierdzeń Farncois Naville. Prezydent kantonu genewskiego, Picot, po zapoznaniu się z wyjaśnieniami profesora 18 stycznia
1947 r. oświadczył, iż władze kantonalne nie są władne być w sprawie katyńskiej arbitrem.
Przeciwko stanowisku Picota zaprotestowali w Politycznym Departamencie posłowie reprezentujący w Szwajcarii Związek Radziecki i PRL. 19 marca Max Petitpierre przekazał w tej sprawie
radzieckiemu przedstawicielowi w Bernie aide-memoire, które wprawdzie nie satysfakcjonowało
Moskwy, ale zakończyło wymianę not dyplomatycznych ( BA B, Feldscher, t. I, s. 68-69).
132 Marek Andrzejewski
go z d y sk o n to w an ia propagandow ego sp raw y k aty ń sk ie j. U w ażali n a w e t, że
w zw iązk u z n ią n ależy okresow o p o w strzym yw ać się od now ych a n ty p o lskich w y stąp ień , k tó re m ogłyby zm niejszyć w S zw ajcarii p ro p ag an d o w y w ydźw ięk d la stro n y niem ieckiej sp raw y zam o rd o w an ia polskich oficerów 38.
W o sta tn im o k resie w ojny in ten sy w n o ść an ty p o lsk iej p ro p ag an d y n ie
m ieckiej w S zw ajcarii u le g ła o słab ien iu i n a b ra ła w y raźn ie defensyw nego
c h a ra k te ru . B iuro P raso w e P olskiego P o selstw a w B ern ie m iało w ów czas
k o rzy stn iejsze w a ru n k i do in sp iro w a n ia p ra sy szw ajcarsk iej niż niem ieckie
p rzed staw icielstw o . Z p u b lik acji o te m a ty c e polskiej, k tó re u k a z a ły się n a
ła m a c h p ism szw ajcarsk ich n a sp e c ja ln ą uw agę zasłu g u je cykl arty k u łó w
w „D er B u n d ” z a ty tu ło w a n y „W ola i n a sta w ie n ie polskiego n a ro d u ” (W ille
u n d E in ste llu n g des p o ln isch en Volkes). Ich au to r, K o n sta n tin R egam ey, n a
p isa ł je p rzy k o n su lta c ji z polskim p o selstw em 39.
P r a s a sz w a jc a rsk a ta k ż e i w o sta tn ic h m iesiącach w ojny o d n o siła się
w swojej w iększości przy ch y ln ie do sp ra w polskich. D o p u szczała o n a m ożliw ość k o m p ro m isu m iędzy rz ą d e m lo n d y ń sk im i pow ołanym 21 lip ca 1944 r.
P o lsk im K o m itetem W yzw olenia N arodow ego, ale zachow yw ała tu ta j s to su n
kowo d u ż ą pow ściągliw ość. N a to m ia st p ro jek ty znacznego p rz e su n ię c ia polskich g ra n ic n a zachód, sp o ty k ały się po stro n ie części szw ajcarsk ich d z ie n n ik a rz y z n ie u k ry w a n y m sceptycyzm em . U w ażali oni, że now y k s z ta łt g ran icy
polsko-niem ieckiej n iesie w sobie n iebezpieczeństw o s ta n u p e rm a n e n tn e g o
n a p ię c ia w tej części E u ro p y 40.
O d 1944 r. w śród in te rn o w a n y c h żołnierzy d ał się zaobserw ow ać w y raźn y w zro st akty w n o ści politycznej. Z bliżanie się A rm ii C zerw onej do B ugu
i W isły, ja k i w zro st n a ziem iach polsk ich w pływ ów lew icy zaczął w yw ierać
w pływ i n a polityczne opcje przeb y w ający ch w S zw ajcarii Polaków . W p a ź
d z ie rn ik u 1944 r. D eleg at M in iste rstw a O brony N arodow ej p u łk o w n ik D an iel
c h a ra k te ry z u ją c p a n u ją c e w śród żołnierzy 2 D S P n a stro je stw ierd zał, że „Pod
w zględem politycznym d ał się zauw ażyć w o sta tn ic h czasach siln y w zro st
sy m p a tii prosow ieckich. P rz e w a ż n ie źró d łem tego k ie ru n k u je s t o p o rtu -
n izm ”41. W ydaje się, że źródeł w zro stu sy m p a tii d la prom oskiew skiej lew icy
n ależy się doszukiw ać i w nieznajom ości rzeczyw istych celów i m eto d k o m u
n isty czn y ch w ładz, ja k i w chęci p o w ro tu do K raju.
38 Politisches Archiv des Auswärtigen Amtes, Reportorium der Abteilung Inland. Inland II
Schweiz. Gegnerische Propaganda über deutsche Kirchenverfolgungen, t. I, b. p., Vermerk,
18 VI 1943; Deutsches Generalkonsulat Zürich an das Auswärtige Amt, 5 V 1943. Zob. też:
P. Stauffer, Polen-Juden-Schweizer. Felix Calonder (1921-1937), „Exilpolens“ Berner Emissäre
(1939-1945), Die Schweiz und Katyn (1942), Zürich 2004, s. 185-211.
39 AAN, Poselstwo RP w Bernie/273, s. 78, A. Ładoś do Ministerstwa Informacji i Dokumentacji w Londynie , 25 III 1945.
40 Ibidem, s. 79. Zobacz też: E. O. Maetzke, Die deutsch-schweizerische Presse zu einigen
Problemen des Zweiten Weltkrieges, Tübingen 1955, s. 53.
41 IHGS, Akta władz Naczelnych A. XII 22/58, b. p., Delegat Ministerstwa Obrony Narodowej do Ministra Obrony Narodowej, 7 X 1944.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 133
O bie strony, tzn . zw olennicy o rien tacji londyńskiej i lub elsk iej, w d ru g im
półroczu 1944 r. n a siliły w śród in te rn o w a n y c h żołnierzy sw oją agitację. Z d aw ano sobie sp raw ę z tego, że opow iedzenie się ich za rz ą d e m lu b elsk im
będzie m ógł on zdyskontow ać propagandow o. Ż ołnierze 2 D S P p rzeb y w ali od
k ilk u la t w k ra ju n e u tra ln y m , m ieli m ożność z a p o z n a n ia się z ró ż n ą a rg u
m e n ta c ją i podlegali stosunkow o n iew ielk im n acisk o m 42. C oraz też w ięk szą
akty w n o ść zaczęło p rzejaw iać założone ju ż w 1943 r. Z jednoczenie D e m o k ra
tyczne P olaków w S zw ajcarii, k tó re stanow iło placów kę Z w iązk u P a trio tó w
Polskich. O rg a n tej organizacji, „P olska L udow a”, p ropagow ał ro zw iązan ie
sp raw y polskiej w o p arciu o w sp ó łd ziałan ie ze Z w iązkiem R adzieckim . Pism o
to było w 1945 r. dość często ro zp ro w ad zan e w obozach in tern o w an y ch . D ia
m e tra ln ie in n e oblicze m ia ł n a to m ia s t u k a z u ją c y się od 15 sty czn ia 1945 r.
„Pod P rą d ”, k tó ry opow iadał się jed n o zn aczn ie za opcją lo n d y ń sk ą 43.
S zw ajcarzy nie za m ie rz ali angażow ać się w działaln o ść p ro p ag an d o w ą
obu w sp o m n ian y ch wyżej o rien tacji politycznych. Tym niem n iej poczynili dla
zw olenników opcji pro lu b elsk iej pew ne u ła tw ie n ia . Z w łaszcza duże znaczenie
m iało p rzy zn an ie, w lu ty m 1945 r., p rzez szw ajcarsk ie poselstw o w P a ry ż u
w izy S tefanow i Jęd ry ch o w sk iem u . Jego p rzy jazd do S zw ajcarii w c h a ra k te
rze „d eleg ata R ząd u Tym czasow ego R P ” zdaje się p rzem aw iać z a tym , że
B erno u zn ało ju ż de facto rz ą d lu b e lsk i44.
S te fa n Jęd ry ch o w sk i n a w ią z a ł k o n ta k t z A le k sa n d re m Ł adosiem , k tó ry
ju ż w cześniej podejm ow ał próby łag o d zen ia p o lsko-radzieckich konfliktów .
P rzed staw iciel P olskiego K o m ite tu W yzw olenia N arodow ego n a E u ro p ę Z ach o d n ią pro w ad ził też rozm ow y z g e n e ra łe m B ro n isław em P ru g arem -K etlin -
giem . Z arów no polski poseł w B ern ie ja k i dow ódca 2 D S P zaczęli w ów czas,
zd an iem J a n u s z a R akow skiego, „przechodzić n a lin ię o rien tacji p ro ja łta ń -
sk iej”45.
W lip cu 1945 r. rz ą d sz w a jc a rsk i p rz e s ta ł u z n a w a ć p o lsk ie w ładze
w L ondynie, a n a p o sied zen iu R ad y Zw iązkow ej u zn an o de iu re p o w stały
nied aw n o T ym czasow y R ząd Jed n o ści N arodow ej. 6 lip ca podano to do p u
blicznej w iadom ości w form ie k o m u n ik a tu prasow ego46. A le k sa n d e r Ł adoś
p rz e k a z ał w ów czas poselstw o w B ern ie zw iązan em u z p ro rad zieck im i w ła
d zam i w W arszaw ie R om anow i P rzezw ań sk iem u . P rzyw ódcą Z jednoczenia
D em okratycznego P olaków w S zw ajcarii zo stał m ian o w an y ch arg e d’affaires
42 IHGS, Akta Władz Naczelnych A XII 22/146, b. p., Szef Misji Wojskowej do Spraw
Zagranicznych i Ewakuacji płk. A. Szymański do Szefa Biura Ogólno Organizacyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej, 4 VI 1945.
43 M. Andrzejewski, Prasa internowanych w Szwajcarii żołnierzy 2 Dywizji Strzelców Pieszych (1940-1945), „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1982, nr 3/4, s. 85.
44 E. Pałyga, Dyplomacja Polski Ludowej 1944-1984. (Kierunki-treści-mechanizmy), Warszawa 1986, s. 41.
45 J. Rakowski, op. cit., s. 192.
46 W. Hofer, Gestaltung der diplomatischen Beziehungen der Schweiz zu neuen oder untergegangenen Staaten sowie zu Staaten mit grundlegenden Systemänderungen, [w:] Schwedische
und schweizerische Neutralität im Zweiten Weltkrieg, Basel 1985, s. 179.
134 Marek Andrzejewski
Tym czasow ego R z ą d u Jed n o ści N arodow ej. W p a ź d z ie rn ik u 1945 r. k iero w
nictw o polskiej placów ki n a d A a rą p rzejął od R o m an a P rzezw ań sk ieg o Je rz y
P u tra m e n t, k tó ry był posłem w B ern ie do 1947 r.47
P o d k reślm y jeszcze ra z to, że A le k sa n d e r Ł adoś, ja k o bodajże jed y n y
p rzed staw iciel polskiego rz ą d u em igracyjnego, p rz e k a z ał poselstw o, k tó ry m
p rzez k ilk a la t kiero w ał, przed staw icielo w i Tym czasow ego R ząd u Jed n o ści
N arodow ej. Jeg o p o staw a, podobnie z re s z tą ja k w iększości działaczy P o lsk iego S tro n n ic tw a L udow ego w S zw ajcarii, b y ła p e łn a niekon sek w en cji, o czym
n ajlep iej zdaje się św iadczyć fa k t, że po zo stał on je d n a k n a em ig racji i do
P olski p rzy jech ał po ra z p ierw szy po w ojnie w 1956 r.48
Ó w czesne p o su n ięcia A le k sa n d ra Ł ad o sia były w zasad zie n a rę k ę w ła
dzom szw ajcarsk im . P rzejęcie p o selstw a p rzy E lfe n stra sse p rzez Tym czasow y
R ząd Jed n o ści N arodow ej dokonało się n a zasad zie jego p o ro zu m ien ia z A leksa n d re m Ł adosiem . Tym sam y m stro n ie szw ajcarsk iej z o sta ła oszczędzona
k ło p o tliw a m ed iacja m iędzy zw o len n ik am i o rien tacji lo ndyńskiej i lu b elskiej,
ja k i konieczność szczegółow ego u z a s a d n ia n ia m otyw ów zm ian y sw ojego n a
sta w ie n ia wobec p ro b lem aty k i p olskiej49.
S p raw ą, k tó rą stro n a sz w a jc a rsk a ch ciała rozw iązać m ożliw ie ja k n a jszybciej był p roblem żołnierzy 2 DSP. Ze w zględów n a tu ry gospodarczej,
politycznej, narodow ościow ej i dem ograficznej B erno było za in te re so w an e
w yjazdem ze S zw ajcarii n ie tylko Polaków , ale W łochów, R osjan, A m e ry k a
nów, F rancuzów , A nglików i in n y ch in tern o w an y ch . P o zo stan ie w iększości
z n ich n a sta łe w rep u b lice alpejskiej niosłoby ze so b ą d la niej w iele now ych
problem ów . W iększość P olaków o p u ściła S zw ajcarię w p ierw szy m półroczu
1945 r. u d a ją c się do W ielkiej B ry ta n ii lu b - dotyczyło to głów nie żołnierzy
w yw odzących się z fran cu sk iej P olonii - do sw oich m iejsc z a m ie sz k a n ia we
F rancji. Pod koniec czerw ca Szw ajcarzy pod p re sją Francuzów , n a których
z kolei w yw ierały nacisk radzieckie i polskie p rzedstaw icielstw a w P aryżu, zdecydowali się n a w strzym anie do F rancji tran sp o rtó w ew akuacyjnych Polaków 50.
N a decyzję R ad y Zw iązkow ej w y w arła ta k ż e w pływ działaln o ść w S zw ajcarii p rz e d sta w ic iela rz ą d u w arszaw skeigo. R o m an P rz e z w a ń sk i prow adzi!
agitację w obozach d la in tern o w an y ch żołnierzy za w yjazdem do P olski i s ta ra ł
się dowodzić, że po ich e w e n tu a ln y m przybyciu do F ra n c ji nie b ę d ą oni
zdem obilizow ani, lecz z o s ta n ą w cieleni do je d n o ste k w ojskow ych, podległych
p o lsk iem u rząd o w i em ig racy jn em u w L on d y n ie51. R o m an P rz e z w a ń sk i nie
był z re s z tą w sw oich p o czy n an iach odosobniony. O bok niego i n iek tó ry ch
47 E. Pałyga, op. cit., s. 47, 52, 54; J. Putrament, Pół wieku za granicą, Warszawa 1965,
s. 21; S. Nahlik, Ładoś Aleksander (1891-1963), PSB, t. 18, s. 185-186.
48 S. Nahlik, op. cit., s. 186; J. Rakowski, op. cit., s. 192-193. Zobacz też: C. Szulczewski,
Dyplomata przykrej pamięci, „Orzeł Biały” 1978, nr 172 (1319).
49 Por. W. Hofer, op. cit., s. 179.
50 IHGS, Akta Władz Naczelnych A. XII 47/15, b. p., Sprawozdanie z pracy Sieci Ewakuacyjnej 2 DSP działającej poufnie, 3 I 1946.
51 E. Bonjour, op. cit., t. VI, Basel-Stuttgart 1974, s. 66.
Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny światowej 135
Polaków , przeciw ko w yjazdom do F ra n c ji nie pochodzących z em ig racji zaro b
kowej do F ra n c ji żołnierzy w y stęp o w ała ta k ż e część szw ajcarskiej prasy. T ak
np. w „B ern er T ag w ach t” b y ła m ow a o „ogrom nym s k a n d a lu ”. D zien n ik te n
u trzy m y w ał, że k a d ra o ficersk a 2 D S P św iadom ie jak o b y dezinform uje żołn ierzy tw ierd ząc, iż w p rz y p a d k u odm ow y u d a n ia się do F ra n c ji z o sta n ą do
niej ze S zw ajcarii w y d alen i siłą 52.
We w rz e śn iu 1945 r. przebyw ało n a te re n ie S zw ajcarii jeszcze blisko
3500 byłych żołnierzy 2 DSP. P o n ad to zn aleźli ta m okresow e sch ronienie
polscy jeń cy i robotnicy przy m u so w i z N iem iec. K ilk a m iesięcy w cześniej
w ładze w B ern ie zaczęły w ysuw ać wobec in te rn o w a n y c h w ojskow ych ż ą d a
n ia , ażeby zd ek laro w ali się czy ch cą w yjechać do P olski, czy też u d ać się do
F ran cji. Z w olennikiem p o w ro tu do K ra ju był m . in. g e n e ra ł B ro n isław P ru -
gar-K etlin g , k tó ry w celu om ów ienia w a ru n k ó w re p a tria c ji i u z y sk a n ia rz e
czyw istego o b ra z u sy tu acji w Polsce, u d a ł się we w rz e śn iu 1945 r. do W arsz a
wy. 14 listo p a d a 1945 r. z o sta ła z a w a rta p o lsk o -szw ajcarsk a u m o w a r e p a tr ia
cyjna, a w osiem d n i później odjechał z S a n k t M a rg re th e n liczący blisko 750
osób p ierw szy tra n s p o rt re p a tria c y jn y do P olski. W su m ie do połow y 1946 r.
ze S zw ajcarii do P o lsk i w yjechało p o n ad 3 ty siące byłych in te rn o w a n y c h
żołnierzy, ja k i cyw ilnych uchodźców 53.
W edług szacu n k ó w J a n u s z a R akow skiego, do P o lsk i m iało się u d a ć je d y
n ie ty siąc in te rn o w a n y c h żołnierzy i oficerów, około 9 tysięcy pow róciło do
F ran cji, blisko 800 pozostało w S zw ajcarii, zaś re s z ta u d a ła się n a em igrację
do in n y ch p a ń stw zach o d n io eu ro p ejsk ich lu b do S tan ó w Z jednoczonych, K a
n a d y i A u stra lii. W obozach u n iw e rsy te c k ic h pozostało około 300 studentów ,
k tó rzy najczęściej znajd o w ali się w końcow ym e ta p ie studiów . W ładze szw ajcarsk ie nie tylko ze w zględów oszczędnościow ych dążyły do m ożliw ie szy b k iego zlik w id o w an ia ty c h obozów, ale bard ziej jeszcze z pow odów n a tu ry politycznej. P oniew aż w obozach u n iw ersy teck ich is tn ia ł siln y sprzeciw przeciw
ko p o d p o rząd k o w an iu się p o lsk iem u p o selstw u w B ern ie, przyp o m n ijm y ju ż
p ro lu b elsk iem u , stro n a sz w a jc a rsk a żyw iła obaw y p rz e d zao g n ien iem k o n
flik tu , k tó ry w sposób p o śred n i m ógłby u tru d n ia ć rozwój sto su n k ó w polskoszw ajcarsk ich . O stateczn ie obozy u n iw ersy teck ie po różnych in terw en cjach
w m a rc u 1947 r. zo stały zlikw idow ane. R ok w cześniej, tj. 2 lutego 1946 r.,
K om isja fra n c u sk a zdem obilizow ała przeb y w ający ch n a te ry to riu m F ra n c ji
żołnierzy 2 DSP. Byli in te rn o w a n i, k tó rzy p o zostali w S zw ajcarii, podlegali
ju ż D e p a rta m e n to w i S praw iedliw ości i Policji54.
52 BA B, B 4800 (A) nr 328, b. p., Wycinek prasowy „Berner Tagwacht z 23 V 1945 r.
53 B. Pasierb, Repatriacja żołnierzy polskich ze Szwajcarii, „Polska Ludowa. Materiały
i Studia” 1968, t. VII, s. 221 i dalsze.
54 J. Rakowski, op. cit., s. 213-221; W. Drobny, Walka bez oręża. Polskie obozy uniwersyteckie dla internowanych w Szwajcarii w latach 1940-1946, Warszawa-Poznań 1985, s. 204-207.
136 Marek Andrzejewski
SUM M ARY
V arious form s of a id to th e P o lish co m m u n ity w ere provided by in te rn a
tio n a l o rg a n isa tio n s, p re d o m in a n tly th e R ed C ross a n d YM CA, b a se d in
S w itzerlan d . A p a rt from m a te ria l su p p o rt to P oles w ho a rriv e d in th e a rea,
th e aid w as to also to cover th e people w ho w ere in a re a s occupied by en em y
forces. In a d d itio n to th e c h a rity a c tiv itie s in w h ich th e S w iss p lay ed th e
e sse n tia l role, aid in itia tiv e s for P oles o rig in a te d from o th e r c o u n trie s as
w ell. T h ese actio n s w ere b a se d on th e n e u tra l s ta tu s o f S w itz e rla n d a n d th e
p o ssib ilities o f p ro v id in g aid to P o lish people th ro u g h S w itzerlan d . Once
W orld W ar II w as over, over th re e th o u s a n d fo rm er in te rn e d so ld iers an d
civil refu g ees left S w itz e rla n d for P oland.
Komentarze
Prześlij komentarz