Ewidentnie o królach i bękartach z Belgii
zły żywych odbiorców we Włoszech, zwłaszcza
we Florencji. Wszystko razem wziąwszy, Nostradamus mógł upatrywać
w Psellosie symbolu intelektualnego życia wczesnego kościoła chrześcijańskiego na Wschodzie.
Z takiej też perspektywy trzeba oceniać obecność obu tych postaci w czterowierszu Nostradamusa. Wyrażenie "szukając kości Amanda i Psellosa" należy rozumieć jako potrzebę poszukiwania misyjnego zapału pierwszego
i scholastycznego humanizmu drugiego. Każda z tych dwóch postaci, każda
na swój sposób, symbolizuje Wschodni i Zachodni Kościół chrześcijański.
W wyrażeniu tym kryje się wezwanie do poszukiwania wspólnych korzeni
kościołów chrześcijańskich z czasów sprzed ich rozpadu na Kościół Wschod146
ni i Zachodni.
W kontekście całego czterowiersza wers ten można odczytać jako wskazówkę dla Francuzów, że po rewolucji powinni odrodzić się w duchu chrześcijańskim. Jednak historia nigdy się nie powtarza. Wschód i Zachód nie
powrócą do stanu jedności. Misyjny zapał i scholastyczna wiedza zostały
porzucone, pogrzebane jak kości świętych.
O włączeniu przez Nostradamusa do czterowiersza właśnie imion Amanda
i Psellosa zadecydowały dodatkowe względy. Przyglądając się dokonaniom
tych wielkich mężów - wspaniałym, godnym szacunku, lecz nieco już zapomnianym - nie sposób nie zauważyć, że Nostradamus mógł sięgnąć po inne
nazwiska, które mocniej zobrazowałyby przesłanie czterowiersza. Domyślamy się zatem, że imiona te wskazał celowo, żeby - przez wykorzystanie
Zielonego Języka - zwrócić naszą uwagę na inne treści. Przyjrzyjmy się zatem
obu tym imionom dokładniej.
Słowo Amant (Amand) znaczy po łacinie "kochają". W języku francuskim
oznacza kochanka, amanta. Zaczyna się ono na literę A, co - jak zobaczymy
dalej - również nie jest bez znaczenia.
W przypadku wyrazu Pselin mamy do czynienia nie tylko z niedbałą formą
imienia Psellos. Nazwisko Psellosa pojawia się w czterowierszu w związku
z zamierającym ogniem (Le feu estaint) z trzeciej linijki. Szczególna forma
imienia Psellosa, odnotowana w tekście Nostradamusa, pełni dwie funkcje.
Z jednej strony, kieruje ona naszą uwagę w stronę często spotykanego w czterowierszach słowa Selin, którym wizjoner posługiwał się na określenie Turków czy ogólnie wyznawców islamu. Dzięki Zielonemu Językowi w słowie
Pselin Nostradamus mógł zatem zawrzeć odniesienie nie tylko do wschodniego odłamu chrześcijaństwa, lecz również do islamu. Zrozumienie charakteru
ukrytych w tym wyrazie znaczeń kieruje nasz wzrok w stronę uwolnionej
w ten sposób jak gdyby litery P. Jest to litera majuskulna, co również wydaje
się warte podkreślenia.
Słowo os, kości, wymawiane jest tak jak piętnasta litera alfabetu O.
Zgodnie z zasadami Zielonego Języka słowa wymawiane podobnie mogą się
wymieniać znaczeniami. W kontekście omawianego czterowiersza nie ulega
wątpliwości, że O łączyć należy z okręgiem zodiakalnym stanowiącym podstawę kalendarza, o którym mowa w dwóch pierwszych linijkach.
Okrąg nie ma ani początku, ani końca. Jednak w systemach kalendarzowych i w tradycji astrologicznej uznano, iż cykl zodiakalny zaczyna się
w znaku Barana. Z kalendarzowego punktu widzenia można powiedzieć, że
Słońce "zaczyna" swoją podróż po okręgu zodiakalnym 21 marca w znaku
Barana - pierwszego dnia miesiąca Germinal, dix Kalendes a'Avril de fait
Gotique - a kończy w znaku Ryb. 21 marca zatem dobiega końca znak Ryb,
a zaczyna znak Barana.
Znak ten łączy się z wiosną, aktywnością seksualną czuwającej nad nim
planety, Marsa. Słowo Amant, amant, odnosi się zatem do znaku Barana.
Dodatkowe znaczenie ma fakt, że oba słowa zaczynają się na tę samą literę
A: Amant - Aries (znak Barana).
Znak Ryb jest znakiem wodnym, przedstawianym pod postacią pary ryb.
W Zielonym Języku Selin oznaczać może również Selene, greckie określenie
Księżyca. W gestii Księżyca znajdują się sprawy związane z wodą. Znak Ryb
to po łacinie Pisces. Jeśli dodamy do wyrazu selin literę P, pierwszą literę
Pisces, otrzymamy Pselin - słowo, które wprowadził Nostradamus do swojego czterowiersza.
Na pierwszy rzut oka zaproponowana przez nas interpretacja ostatniego
wersu wydać się może niezbyt przekonująca. Pamiętać musimy jednak
147
o szczególnych prawach, jakimi rządził się Zielony Język. Poza tym wyłącznie w ten sposób czytelne staje się przesłanie interesującej nas ostatniej linijki.
Jaki jest zatem ostatecznie sens omawianego czterowiersza? Nie ulega
wątpliwości, że Nostradamus pisze w nim o nowym rewolucyjnym kalendarzu z 1792 roku, wprowadzonym z myślą o zatarciu śladów tradycji chrześcijańskiej. Zmiany tej dokonają źli ludzie. To oni oraz wprowadzone przez nich
zmiany zagrożą staremu porządkowi religijnemu (w czterowierszu wspomniano jedynie o trzech religiach). Przeszłość, kości świętych i ich nauki zostaną
zapomniane.
Trudno sobie wyobrazić bardziej przerażającą wizję, stworzoną w dodatku
przez człowieka żyjącego w XVI wieku.
Przeznaczenie francuskiej rodziny królewskiej
Jak już wspominaliśmy, rewolucja francuska budziła w Nostradamusie
przerażenie i stosunkowo często wspomina w swych czterowierszach o największej, w jego przekonaniu, zbrodni rewolucjonistów - wymordowaniu
rodziny królewskiej. Szczególnie jednak wyraźnie do tych wydarzeń odnosi
się czterowiersz IX.77:
Le regne prins le Roy conviera,
La dame prinse a mort jurez a sort,
Le vie a Royne fils on desniera,
Et la pellix au fort de la consort.
Rząd weźmie zachęconego króla,
Uwięziona królowa skazana zostanie na śmierć przez losowanie,
Zaprzeczą życie synowi królowej,
I kurtyzanie silnej radą.
Pierwszy wers może budzić pewne wątpliwości, ale trudno zaprzeczyć, iż
czas rewolucji, a zwłaszcza tragiczny los czterech znaczących osobistości
ówczesnej Francji, opisał Nostradamus w czterech zaledwie linijkach z wyjątkową precyzją.
Ludwik XVI - wzięty przez rząd - został zachęcony (czy może zaproszony - oba terminy są w tym wypadku odpowiednie) do dalszego pełnienia
urzędu królewskiego, a następnie zgilotynowany. Uwięziona dama to Maria
Antonina. O jej losie zadecydował trybunał, w którego skład wchodzili sędziowie wywodzący się z różnych klas społecznych, wybrani drogą losowania. Delfin, jeszcze dziecko, syn królowej (Royne fils), zmarł w Temple
w nie wyjaśnionych okolicznościach. Pellix, na której radach (fort de la consort) polegał Ludwik XV, to jego kochanka Madame Dubarry. Właśnie czwarta linijka, opowiadająca o losach Madame Dubarry, szczególnie wyraźnie
dowodzi mistrzostwa Nostradamusa w posługiwaniu się Zielonym Językiem.
Słowo pellix stanowi metatezę łacińskiego wyrazu pellax, który z kolei wyprowadzić można z greckiego słowa oznaczającego rozwiązłość. Pellix, chociaż nie związany etymologicznie z wyrazami pelleatus (odziany w skórę)
i pellis (strój ze skóry), odnosi się także do idei piękna, zwłaszcza kobiecego,
a w dalszej kolejności do niemoralności. Tym samym mógł on zostać wykorzystany przez Nostradamusa na określenie kurtyzany.
W tym kontekście staje się jasne, że pellix odnosi się do Madame Dubarry,
która - zanim została kochanką Ludwika XV - była zwykłą prostytutką.
Użycie wyrazu pellix (biorąc pod uwagę jego związek z ubraniem) w odniesieniu do Madame Dubarry miało jeszcze dodatkowe uzasadnienie i Nostradamus zdawał sobie z tego w pełni sprawę. Dubarry nosiła bowiem przezwisko Lange, pieluszka.
Na koniec można postawić pytanie, czy czterowiersz ten skrywa jeszcze
jakieś tajemnice, przekazuje informacje, które uszły uwagi historyków zajmu148
jących się rewolucją francuską? Los delfina - teoretycznie przyszłego Ludwika XVII - stanowi do dzisiaj zagadkę. Przyjmuje się, że zmarł on w Temple
8 czerwca 1795 roku~~. Czterowiersz Nostradamusa daje możliwość zrewindykowania tego poglądu. Wymienione w przepowiedni postacie Nostradamus
omawia, jak można sądzić, w porządku chronologicznym. Ludwik XVI (Roy
z pierwszej linijki) został stracony 21 stycznia 1793 roku. Maria Antonina
(dame z drugiej linijki) zginęła 16 października tego samego roku. Madame
Dubarry (pellix z czwartej linijki) została stracona miesiąc później, 7 grudnia
1793 roku. Czy wobec tego należy sądzić, że śmierć delfina opisana w trzeciej
linijce nastąpiła między październikiem a grudniem 1793 roku?
Król, którego nigdy nie było
W czterowierszu X.9 mowa jest o "królu, który nigdy nie panował", czy,
jak to ujął Nostradamus, o "Królu Nigdy" (Onc Roy), Ludwiku XVII.
De Castillon figujeres jour de brune,
De femme infame naistra souverain prince
Surnom de chausses perhume luy posthume,
Onc Roy ne fut si pire en sa province.
Symboliczny zamek w mglisty dzień,
Z niesławnej kobiety zrodzi się panujący książę
Przydomek butów przed i po jego śmierci,
Król Nigdy będzie nieszczęśliwy w swojej prowincji.
Castillon to z pewnością Temple, gdzie w czasie rewolucji przetrzymywano rodzinę królewską. Pomimo swej nazwy (temple - świątynia)
przypominał bardziej zamek. Wyrażenie Castillon figujeres można przetłumaczyć jako "symboliczny zamek", "alegoryczny zamek", co bardzo dobrze
opisuje charakter Temple. Zamek Temple wznieśli templariusze (stąd jego
nazwa). Był dobrze ufortyfikowany i miał tylko jedno wyjście, dlatego
też w czasie rewolucji wybrano go na miejsce przetrzymywania rodziny królewskiej.
Jak należy jednak rozumieć wyrażenie "dzień brązu" (jour de brune)?
27 października oddzielono delfina od matki i przeniesiono do większej wieży. Według kalendarza rewolucyjnego, o którym Nostradamus napomykał
wielokrotnie, był wówczas miesiąc Brumaire. Słowo Brumaire oznacza zarówno "wietrzny", jak i "mglisty", "zamglony". Słowo brune z kolei uznać należy
za metatezę wyrazu brume, od brumaire, czego dowodzi - zgodnie z zasadami
Zielonego Języka - sugerowany rym do posthume w trzeciej linijce.
Jak należy jednak rozumieć sens drugiego wersu - De femme infame
naistra souverain prince? Femme infame to matka delfina Maria Antonina.
Cieszyła się ona złą sławą wśród rewolucjonistów z powodu swej rozwiązłości. W trakcie procesu podniesiono przeciw niej między innymi zarzut utrzymywania stosunków kazirodczych z synem. W wyrażeniu femme infame
ponadto zwraca uwagę podobieństwo brzmienia obu wyrazów femme i infame, co sugeruje możliwość następującej interpretacji tego zwrotu - Maria
Antonina była kobietą, która jest "nie-kobietą" (femme infame - femme
in femme). Wspominaliśmy o oskarżeniu królowej o zboczenie seksualne.
Tekst Nostradamusa zdaje się potwierdzać słuszność tych zarzutów, wbrew
ustaleniom historyków.
Młody Ludwik jako najstarszy syn króla nosił tytuł delfina i rzeczywiście
był souverain prince. Po śmierci ojca, Ludwika XVI, rojaliści obwołali go
królem Ludwikiem XVII. Nigdy jednak nie przejął władzy. Jak widzimy
"nie-kobieta", "nie-matka" (infame) urodziła króla, który był "nie-królem"
(Onc Roy, o którym jest mowa w ostatniej linijce).
W trzeciej linijce czytamy: Surnom de chausses perhume luy posthume.
149
Wyrażenie Surnom de chausses można przełożyć jako przydomek butów.
3 lipca 1793 roku Komitet Bezpieczeństwa Publicznego powierzył opiekę nad
delfinem szewcowi o nazwisku Simon. Chausser oznacza również "robić
buty". Dostrzec można swoistą grę słów między Surnom a Simon: jeśli nawet
zbieżność ta nie miała charakteru celowego, pozostaje faktem, że Simon
sprawował władzę nad (sur) imieniem (nom) swego podopiecznego.
Szczególną uwagę zwraca wyrażenie perhume luy posthume, które w przybliżeniu można przełożyć następująco: "przed i po jego śmierci". Odwołując
się do zasady wymienności znaczeń między homonimami, wyrażenie perhume
luy można przetłumaczyć "przed śmiercią Ludwika".
Jak nam wiadomo, język francuski nie zna słowa hume ani perhume, ale
istnieje czasownik humer, wdychać, wchłaniać. Bez wątpienia mamy w tym
przypadku do czynienia z tekstem napisanym w Zielonym Języku - perhume
stanowi przeciwieństwo posthume. Możemy przyjąć, że mowa tu jest o wchłonięciu życia, które zostaje przekazane dalej w stanie pośmiertnym. Znając
wieloznaczność sformułowań Nostradamusa, musimy postawić pytanie, czy
owo "wchłonięcie" można łączyć z utrzymywaniem w tajemnicy śmierci
i dalszego życia delfina. Nie chodzi więc o szewca Simona, lecz o pisarza
Simiena Despreaux, który wystąpił z hipotezą, iż delfinowi udało się przetrwać rewolucyjne represje. Homonimiczny związek między tymi dwiema
postaciami jest uderzający - pierwsza z nich była odpowiedzialna za "przedśmiertną" egzystencję delfina, druga zainteresowała się jego domniemanym
bytem pośmiertnym.
Nie ulega wątpliwości, że dziwne wyrażenie o śmierci i pośmiertnym bycie
należy odnosić do osoby delfina. Oficjalne dane przekonują, co prawda,
o śmierci Ludwika w twierdzy Temple, niemniej nie brak głosów, iż udało
mu się przetrwać rewolucyjne prześladowania.
Z tekstu Nostradamusa wynika, że prorok z Salon nie doświadczył wizji,
która przekonałaby go o śmierci delfina w więzieniu Temple. Nie miejsce tu
na podnoszenie złożonej kwestii pośmiertnych losów księcia. Powtórzmy
jedynie, że pomimo oficjalnego potwierdzenia śmierci dziesięcioletniego następcy tronu, po kraju krążyły opowieści, iż on żyje. Utrzymywano, iż do
grobu złożono ciało jakiegoś głuchoniemego chłopca. Despreaux był wielkim
zwolennikiem tezy, że delfin przeżył uwięzienie w Temple. Jeszcze w 1814
roku, kiedy na tronie francuskim zasiadał stryj delfina Ludwik XVIII, próbował wykazać, iż delfin żyje.
Czwarta linijka - Onc Roy ne fut si pire en sa province - jednoznacznie
dowodzi, iż czterowiersz jest poświęcony tragicznym losom Ludwika XVII,
którego panowanie w istocie było bardzo nieszczęśliwe. Młody Ludwik był
rzeczywiście Onc Roy, Królem Nigdy, nieszczęśliwym (pire oznacza gorszy)
w swojej prowincji. Zgodnie z zasadami Zielonego Języka słowo province
może oznaczać zarówno Francję, jak i więzienie w Temple, w którym Ludwik spędził całe swoje nieszczęśliwe panowanie. Nostradamus wyraźnie
wskazuje, że Król Nigdy będzie nieszczęśliwy w swojej prowincji, a nie
w królestwie.
Ludwik miał zaledwie siedem lat, kiedy po śmierci ojca został uznany
przez monarchistów za króla Francji. Całe swoje "panowanie" spędził w więzieniu w Temple. Jeśli nawet przeżył to uwięzienie, nigdy nie był oficjalnie
uznany za władcę. Żadnego innego monarchy nie da się opisać w taki sposób,
bo żaden nie był tak nieszczęśliwy (si pire).
Na zakończenie analizy tej wspaniałej przepowiedni pragniemy zwrócić
uwagę na bogactwo stylu Nostradamusa. Czterowiersz obfituje w homonimy
femme infame, perhume. Maria Antonina była zarówno femme, jak i infemme
150
(infame). Podobnie Ludwik (luy) jest jednocześnie perhume i posthume. Nie
można odmówić Nostradamusowi wybitnych zdolności poetyckich
Komentarze
Prześlij komentarz